Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi krasu z wioski Golanka. Mam przejechane 23890.85 kilometrów w tym 1779.10 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.07 km/h i jest mi z tym dobrze.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy krasu.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
27.20 km 21.20 km teren
01:50 h 14.84 km/h:
Maks. pr.:53.10 km/h
Temperatura min:16.0
Temperatura max: 24
Podjazdy: m
Kalorie: 485 kcal
Rower:K r o s s

Brzanka.

Sobota, 23 kwietnia 2011 · dodano: 25.04.2011 | Komentarze 0

Wyrobiłem się w miarę szybko ze święceniem jajek i myciem blaszaka więc zostało trochę czasu na rower. Miałem ochotę pojeździć w terenie więc bez zastanowienia wybór padł na Brzankę. Niedaleko, ciekawie, dużo możliwości podjazdów i zjazdów. Najpierw na Nosalową skąd kawałek żółtym szlakiem rowerowym, po czym odbijam w skrót i podjeżdżam czarnym pod klasztor redemptorystów. Krótki odpoczynek i dalej na brzankę grzbietem pogórza. Cisza i spokój w lasach. Tylko koło wieży widokowej kilka osób. Próbując zjechać ze szczytu trudniejszą ścieżką ewakuacja przez kierownice i pokrzywiłem pedała. Jak tak dalej pójdzie to długo nie wytrzymają chociaż kupione nowe w tym roku. Powrót żółtym szlakiem, przez wieczną jesień. Jest tam kilka odcinków co jeszcze nigdy nie udało mi się zjechać. Boję się zjeżdżać po czymś bardzo stromym gdy nie widać co jest pod spodem a na wierzchu mieszanka liści, kijków i kamieni po same ośki ;)
W drodze na Brzankę, początek czarnym szlakiem. © Krasu

Stare zabudowania po drodze. © Krasu

Na szczycie. © Krasu

Zjazd zółtym szlakiem, wieczna jesień. © Krasu

Cięzko jechać bo nie widać po czym sie w ogóle jedzie. © Krasu



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa tynie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]