Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi krasu z wioski Golanka. Mam przejechane 23890.85 kilometrów w tym 1779.10 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.07 km/h i jest mi z tym dobrze.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy krasu.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
54.60 km 27.00 km teren
02:57 h 18.51 km/h:
Maks. pr.:51.00 km/h
Temperatura min:15.0
Temperatura max: 28
Podjazdy: m
Kalorie: 1620 kcal
Rower:K r o s s

Beskid Niski w czystej formie.

Niedziela, 2 października 2011 · dodano: 03.10.2011 | Komentarze 3

Prognozy na weekend były bardzo dobre więc zaplanowałem sobie na niedziele wypad w górki. A konkretnie w Beskid Niski. Tym razem jednak trasa nie szczytami a dolinkami, wśród górskich rzek i potoków, szlakiem wymarłych połemkowskich wiosek. To miejsce ma swój niepowtarzalny urok. Można tutaj zobaczyć całe mnóstwo przydrożnych krzyży i kapliczek. Nieraz w szczerym polu mamy cały rząd krzyży. Przypomina to na myśl smutną historie tych miejsc. Jednak teraz jest to prawdziwa ostoja spokoju, nie ma mostów na rzekach więc docierają tu tylko nieliczne terenowe samochody. Spotkałem dużo więcej rowerzystów niż innych turystów czy ludzi. Po prostu taki mały rowerowy raj.
Beskid Niski. © Krasu

Aby nie tracić czasu na dojazd podjechałem samochodem do Ropicy Górnej. Stąd najpierw rozgrzewka asfaltem przez Bodaki do Bartnego. Gdzie miałem do odnalezienia jeden kesz co zmusiło mnie do pokonywania dużej ilości pastuchów ;)
Cerkiew w Bartnem. © Krasu

Kolejny cel to bacówka w Bartnem, gdzie krótki odpoczynek, kilka fotek i w drogę. Spotkałem nawet znajomych z moich stron też na rowerach. Był też zestaw do treningu w razie ataku śmierci w białym prześcieradle ;)
Strzelnica. © Krasu

Z bacówki czerwonym szlakiem do Wołowca, piękny zjaździk dość trudny technicznie, amorek dostał w tyłek porządnie. W Wołowcu przesiadam się na żółty szlak aż do Radocyny. Piękny szlak wijący się wokół potoków i rzeczek, już nawet nie zliczyłem ile razy musiałem przejeżdżać przez wodę. Cudo!
Zółty szlak. © Krasu

Po raz kolejny pokonuję rzeczkę. © Krasu

W Radocynie kilka bocznych dróżek odwiedziłem z powodu keszy. Bardzo urokliwe miejsce. Piękne cmentarze wojenne, miejsce gdzie w sezonie wypala się węgiel drzewny, urokliwe kapliczki i krzyże, często niestety zdewastowane.
Cmentarz wojenny z I wojny światowej. © Krasu

A może troche brykietu na grila ? © Krasu

Po tej wyciecze doszedłem do wniosku że muszę częściej odwiedzać te strony, tym bardziej że Beskid Niski zaczyna się tylko trochę ponad 30km odemnie :D


Komentarze
Ekhart
| 22:06 środa, 19 marca 2014 | linkuj Muszę tam kiedyś pojechać, piękne okolice.
Ekhart
| 22:05 środa, 19 marca 2014 | linkuj Muszę tam kiedyś pojechać, piękne okolice.
Jezio
| 11:31 piątek, 7 października 2011 | linkuj Przeszedłem te rejony z buta. Na rower niestety mam za daleko , miejsca bardzo urokliwe i spokojne
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa kjakw
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]