Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi krasu z wioski Golanka. Mam przejechane 23890.85 kilometrów w tym 1779.10 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.07 km/h i jest mi z tym dobrze.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy krasu.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
90.70 km 12.00 km teren
04:40 h 19.44 km/h:
Maks. pr.:64.50 km/h
Temperatura min:5.0
Temperatura max: 30
Podjazdy: m
Kalorie: 2868 kcal
Rower:K r o s s

20-10-2012 Jaworze (882 m n.p.m.) – Góry Grybowskie

Sobota, 20 października 2012 · dodano: 21.10.2012 | Komentarze 4

Wypad na Jaworze chodził mi po głowie już drugi rok, jednak nigdy jakoś nie doszedł do skutku bo zawsze coś innego się wkroiło. Na ten weekend zapowiadano piękną pogodę także stwierdziłem że w końcu trzeba się ruszyć na to Jaworze bo aż wstyd. Wyjazd przed 7 także jeszcze bardzo zimno. Dawno nie jeździłem z plecakiem bo albo sakwa labo krótkie wypady terenowe. Trochę się odzwyczaiłem od plecaka i ciążył, tym bardziej ze wiozłem potem w nim spodnie i 2 polary. Dojazd do Grybowa pod znakiem mgieł, zero widoków ale fajny nastrój. W Grybowie krótka przerwa, wizyta na cmentarzu wojskowym oraz zakupy coby uzupełnić kalorie. Z Grybowa zielonym szlakiem pieszym na Jaworze, z początku drogami polnymi i leśnymi, potem kawałek wybetonowanej drogi. Po zjechaniu z niej szlak skręca w las i ostro pod górę, tam niestety nie daję rady i miejscami prowadzę, forma nie ta a i nie spuściłem powietrza z opon to przyczepność kiepska. W końcu jednak udaje się wjechać na sam szczyt, tam podziwianie widoków z wieży a potem półgodzinna drzemka na ławeczce do słonka, po prostu cudownie ciepło jak na tą porę roku. W międzyczasie odnajduję skrzynkę z GC, jest to moja setna znaleziona. Przed zjazdem spuszczam trochę powietrza z opon, wracam szlakiem niebieskim do Ptaszkowej. Super się zjeżdża, praktycznie wszystko zjechane tylko w jednym miejscu kilka metrów „sprowadzam” a raczej zjeżdżam z rowerem jak na nartach bo wyślizgana glina od wywózki drewna na dodatek strasznie mokro. W Ptaszkowej ogarnięcie się z błota, uzupełnienie cieśnienia w oponkach i jazda od domu przez Krużlowa. Pierwszy raz tą drogą, w jednym miejscu nowy asfalt i bardzo stromo z górki, bez pedałowania i przyjmowania aerodynamicznej pozycji mam 64,5 km/h. Bardzo szybko dojeżdżam do Wilczysk i już standardową drogą do domu. Pogoda wymarzona, oby jeszcze więcej było takich weekendów tej jesieni.
Z wieży widkowej widoki cudowne na beskidy i tatry. © Krasu

Poranne mgły, tempretura tylko minimalnie ponad 0. © Krasu

Cmentarz wojskowy numer 130 w Grybowie. © Krasu

Dom z pieknym widokie mna Jaworze oraz beskidy. © Krasu

Charakterystyczna góra chełm. © Krasu

Jaworze - cel dzisiejszej wycieczki. © Krasu

Powoli pojawiają się widoczki na Beskid Niski i Sądecki. © Krasu

Przerwa, miejscami nie daje rady jechać trzeba prowadzić. © Krasu

W lesie piekna jesień, na zboczu góry tor jak dla saneczkarstwa, tylko za burtą urwisko ;) © Krasu

Wieża widokowa na Jaworzu. © Krasu

Tatry w oddali. © Krasu

Widoków ciąg dalszy. © Krasu

Sanktuarium oraz stary kościół w Krużlowej. © Krasu



Komentarze
GarbusWT
| 10:43 niedziela, 21 października 2012 | linkuj Petroslavrz kiosku niestety już nie ma.
Petroslavrz
| 10:39 niedziela, 21 października 2012 | linkuj Pięknie.
Widoki tak genialne, ze względu na porę dnia. Wybranie się wczesną porą jesienią wymaga przygotowań, ale widać opłaca się :)

Na Jaworzu jest ekstra, mógłbym tam zamieszkać (w tym kiosku na górze) :)
completny
| 10:09 niedziela, 21 października 2012 | linkuj Widoki normalnie bajeczka :)
GarbusWT
| 09:31 niedziela, 21 października 2012 | linkuj Ale trafiłeś z przejrzystością powietrza :D Jak byłem tydzień temu to nie było tak genialnie.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa gowdu
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]