Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi krasu z wioski Golanka. Mam przejechane 23890.85 kilometrów w tym 1779.10 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.07 km/h i jest mi z tym dobrze.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy krasu.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
47.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura min:
Temperatura max:
Podjazdy: m
Kalorie: 1200 kcal
Rower:Kameleon

Roosendal.

Sobota, 14 marca 2015 · dodano: 15.03.2015 | Komentarze 0

Dziś trasa: Bergen op Zoom > Herle > Wouw > Roosendal > Wouw Plantage > Bergen op Zoom.

Pojechałem odwiedzić pobliskie miasto, jak się okazało nie znalazłem w nim nic ciekawego. Centrum miasta takie nijakie, po prostu brzydkie. Jedynie kilka kamienic zasługiwało na uwagę. A może to ta brzydka pogoda na mnie tak zadziałała, cały tydzień słoneczko i ciepło a na weekend zachmurzyło się i mega zimno z wiatrem. Tak czy inaczej można jechac tam chyba jedynie na zakupy bo dużo różnych sklepów i fajne "osiedle" sklepów zamiast galerii zwane Rosadą. Za to infrastruktura rowerowa jak wszędzie w Holandi ekstra, nieraz osobne całkiem drogi tylko dla rowerów w samym mieście nawet. A kultura kierowców wzorowa, nawet jka masz ustąp pierszeństwa to Cie wpuszczają. Ronda zawsze mają osobny pas dla rowerów. Jedynie czasem w mieście trochę korkują się też drogi rowerowe ;)
W Holandii jest jakaś tradycja odnośnie urodzin. Gdy się ktoś urodzi albo obchodzi jakieś okrągłe urodziny to ustraja się ogródki domów. Może jest też jakaś impreza pewnie, ale nic sie nie dowiedziałem na ten temat więcej.
Holenderskie wiatraki © Krasu

50. urodzinki © Krasu

Wouw! © Krasu

W centrum Roosendal © Krasu

Architektura miasta © Krasu

Dach marketu w stylu skandynawskim - z trawa posadzona na dachu © Krasu

Wieża przekaźnikowa gurująca nad miastem © Krasu

Roosendal, plątając się po mieście © Krasu

Ciekawa kamienica na rogu ulic © Krasu

Nie ma to jak chwytliwa reklama © Krasu

Domy z ogrodami z dostępem do kanałów © Krasu

Droga tylko dla rowerów, a przy niej domy © Krasu

Bed & Breakfast na wsi © Krasu

Kategoria Holandia


Dane wyjazdu:
35.00 km 0.50 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura min:
Temperatura max:
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kameleon

Wiosennie.

Niedziela, 8 marca 2015 · dodano: 08.03.2015 | Komentarze 0

Dziś piękna pogoda, słoneczko i słaby wiatr jak na Holandię. Tutaj wiecznie wieje. Z rana mycie i serwis przywiezionego wczoraj Gianta, popołudniu pierwsze testy. Przejażdżki po mieście, nad jeziorka i do Hoogerheide po bułkę tartą ;) Pierwsze wrażenia bardzo pozytywne, śmiga się na nim bardzo lekko, biegi zmienia się dużo szybciej niż przy zwykłej przerzutce, nie czuć tak przeskoków. No i w końcu duży rower i plecy tak nie bolą jak na tym co ostatnio zawsze pożyczałem. Oby przejechał zemną jak najwięcej kilometrów.
Kmeleon po myciu i serwisie © Krasu

Kategoria Holandia


Dane wyjazdu:
16.29 km 0.00 km teren
01:00 h 16.29 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura min:
Temperatura max:
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kameleon

Steenbergen.

Sobota, 7 marca 2015 · dodano: 08.03.2015 | Komentarze 0

Powrót ze Steenbergen na nowym rowerze, w sensie że nowo kupionym bo swoje lata ma. Kameleon, bo o nim mowa to leciwy holender marki Giant. Ma mi służyć tutaj na wypady gdzie się tylko da i gdzie tylko dojedzie. Prze serwisowałem go i oby służył jak najdłużej. Więcej o nim tutaj.
Kameleon © Krasu

Kategoria Holandia, Rrrowery


Dane wyjazdu:
22.53 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura min:
Temperatura max:
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Różne

Rowery.

Niedziela, 22 lutego 2015 · dodano: 01.03.2015 | Komentarze 0

Jako że na Holandie mówi się, że to ojczyzna rowerów to nie mogło zabraknąć tutaj różnego rodzaju wynalazków. Ciągle widzę masę różnych rowerów. Najwięcej oczywiście jest krajowych Batavusów czy Gazelli. Postanowiłem więc od czasu do czasu wrzucać foty różnych nietypowych rowerów, zrobić taką holenderską kolekcje. Na początek parking rowerowy koło stacji kolejowej w Bergen op Zoom. Parking jest dużo większy niż na zdjęciu, to tylko jego jedna część. Można by tam znaleźć wiele okazów.
Parking rowerowy © Krasu
No.1 - Zebra w polskich kolorach © Krasu


Kategoria Holandia, Rrrowery


Dane wyjazdu:
23.31 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura min:
Temperatura max:
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Różne

UCI Cyclo-Cross World Cup Hogherdeide.

Niedziela, 25 stycznia 2015 · dodano: 29.01.2015 | Komentarze 0

W sąsiedniej miejscowości rozgrywały się finałowe zawody pucharu świata Cyclo-Cross. Okazja żeby wsiąść na rower niespotykana. Wolę MTB ale popatrzeć jak się ścigają na przełajach też fajnie. Trochę za wcześnie przyjechałem bo nie zauważyłem że czas rozpoczęcia zawodów podany był GMT a nie GMT +1. Pozwoliło mi to natomiast znaleźć fajną miejscówkę, trudny odcinek trasy, nikt tego nie podjechał nawet, ale w takim błocie to się nie ma co dziwić. Nie wiedziałem że w tej dyscyplinie można wymienić rower po kilku okrążeniach, a jednak można w specjalnych pit stopach jak na wyścigach formuły 1. Takie zawody to tutaj wielkie święto, całe centrum praktycznie wyłączone z ruchu samochodowego, wszędzie pełno ludzi, imprezy, muzyka, no po prostu szaleństwo. Grała nawet na trasie pomarańczowa orkiestra. A ludzie zagrzewali się różnymi trunkami. Ja nie miałem wspomagaczy i pomimo grubego ubioru oglądnąłem zawody tylko pań. Na elitę mężczyzn nie zostałem bo bym na pewno zamarzł. Zawody wygrała Włoszka Eva Lechner.

Cyclo-cross w Hoogerheide © Krasu

Trasa jakby w parku prawie © Krasu

Bardzo błotnista trasa © Krasu

Dziewczyny dużo nosiły i pchały © Krasu

Kibiców nie brakowało © Krasu

Niektórzy zaopatrzeni nawet w kibicowski sprzęt © Krasu

Wyścig wygrywa włoszka © Krasu
Kategoria Holandia


Dane wyjazdu:
13.03 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura min:
Temperatura max:
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:K r o s s

Styczniowe kilometry.

Niedziela, 11 stycznia 2015 · dodano: 20.01.2015 | Komentarze 0

Rundka po mieście i okolicach.
Zielony styczeń w Holandi © Krasu



Dane wyjazdu:
0.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura min:
Temperatura max:
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:K r o s s

Podsumowanie 2014 roku.

Środa, 31 grudnia 2014 · dodano: 31.01.2015 | Komentarze 0

Spóźnione o "tylko" miesiąc małe podsumowanie minionego roku. Ten rok to była wielka niespodzianka, nie wiedziałem jak się to wszystko potoczy i ile będę mieć czasu na jazdę. Jak się okazało była to bardzo pozytywna niespodzianka. Początkiem roku zima zapomniała o Polsce dlatego już w styczniu trochę pojeździłem, między innymi na Jamną i Brzankę.W tym roku bardzo ciągnęło mnie w lasy i górki. To chyba rekordowy rok pod względem ilości wyjazdów na Brzankę i jej okolice. Co mnie bardzo cieszy, przejechałem w tym roku mniej kilometrów niż w ostatnich latach ale za to wyjazdy były ciekawsze, dużo terenu i przewyższeń. Zawitałem w nowe miejsca takie jak kolejne pagórki w Górach Grybowskich czy Beskidzie Sądeckim. W czerwcu z powodu wyjazdu nie jeździłem w ogóle, przerwa trwała w sumie prawie 2 miesiące. Wznowiłem jazdę dopiero pod koniec lipca. Był to największy minus tego roku, który powetowałem sobie w sierpniu. Mianowicie mimo braku fizycznego przygotowania pojechałem na wyprawę w Alpy. Wycieczka ta, to spełnienie jednych z moich marzeń, mimo że nie było łatwo to wspominam ją teraz bardzo dobrze. Pobiłem też wtedy mój dotychczasowy rekord wysokości wjechanej na rowerze, który teraz wynosi 2571m n.p.m. i pewnie długo pozostanie na tym poziomie. Po powrocie z Alp trochę odpocząłem i spróbowałem swoich sił w pobiciu dystansu przejechanego w jeden dzień. Dzięki wycieczce do Sandomierza wynosi on teraz 331,10 km. We wrześniu znowu wyjechałem i tym samym mniej jeździłem. W październiku zacząłem pracę w Holandii i mimo braku roweru coś staram się zwiedzać w "ojczyźnie rowerów", ale jeśli zawitam tam na dłużej to na pewno muszę sobie sprawić jakiegoś rumaka. Jak widać ten rok był całkiem inny niż wcześniejsze głównie z powodu braku stałej pracy w Polsce a wyjazdach zarobkowych za granicę. Ale dzięki temu pojechałem np. w Alpy. A jaki będzie następny rok ? To znowu zagadka , szykują się kolejne duże zmiany w moim życiu i nie wiem jak to będzie wyglądało tak naprawdę. Jedno jest pewne, całkiem z rowerka na pewno nie zrezygnuję.
Wracając do postawionych sobie celów na ten rok:
1.Całkowity dystans minimum 3 tysiące km
2.Pobicie rekordu dystansu dziennego ( aktualnie 203,4 km)
3.Pobicie rekordowej wysokości wjechanej rowerem (aktualnie Radziejowa 1266m n.p.m.)
4. Najwięcej kilometrów w godzinę ( aktualnie to nawet nie wiem ;P)

Ad. 1 - Udało się przejechać 3473 km,
Ad. 2 - Wycieczka do Sandomierza to 331,1 w jeden dzień,
Ad. 3- Zawitałem na Edelweissespitze na wysokość 2571m n.p.m.
Ad. 4 - Tak zleciało że nawet zapomniałem o tym punkcie ;)

Nowe górki i przełęcze na które udało się wjechać:

(kilka ich jest ale sprawdzę dopiero jak wrócę do domu, bo muszę po przeglądać mapy)

Cele na 2015 rok:
W tym roku stawiam sobie tylko jeden cel - jeździć jak najwięcej i mieć z tego jak najwięcej frajdy.
Pozdrawiam.
Hofburg, siedziba cesarzy a ja sie pcham z rowerem ;) © Krasu


Kategoria Podsumowania


Dane wyjazdu:
11.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura min:
Temperatura max:
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Różne

Czekoladkowo.

Poniedziałek, 15 grudnia 2014 · dodano: 15.12.2014 | Komentarze 0

Po belgijskie czekoladki do aldika. Jak wyjezdzalem z domu to sloneczko ladnie swiecilo, jak wyszedlem ze sklepu to ulewa. Ale jak widze tutaj nikt sie deszczem nie przejmuje jezdzac na rowerze tak i ja pojechalem dalej. Tylko ze wrocilem do domu przemoknięty.
Route 2,867,084 - powered by www.bikemap.net

Kategoria Holandia


Dane wyjazdu:
27.00 km 0.00 km teren
01:37 h 16.70 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura min:
Temperatura max:
Podjazdy:100 m
Kalorie: kcal
Rower:Różne

Hoogerheide

Niedziela, 14 grudnia 2014 · dodano: 15.12.2014 | Komentarze 0

Dziś piękna pogoda, pomimo lekkiego mrozu z rana w południe całkiem ciepło. Dziś kierunek Hoogerheide bo po drodze jest stacja benzynowa z darmowym "wiatrem". Pomimo że Holandia jest bardzo zagospodarowanym krajem przez człowieka to można znaleźć tutaj ciekawe miejsca. Np bardzo lubię jeździć tą drogą w lesie, taka bardzo majestatyczna, prawie jak z filmów fantasy.
Alejka przes las © Krasu
Nic dziwnego że Holendrzy są najlepsi na świecie w łyżwiarstwie szybkim jak tutaj w prawie każdej wiosce/mieścienie jest lodowisko. W Hoogerheide na małym placyku koło głównego deptaku, na małej ślizgawce jest masa ludzi. Ci którzy nie umieją jeszcze dobrze jeździć to pomagają sobie.... krzesłami!
Lodowisko w Hoogerheide © Krasu
Kościół w Hoogerheide © Krasu
Trafiłem akurat też na zawody chyba w atb czy też kolarstwie przełajowym. Szczerze to nie wiem czy to to samo czy coś innego, w każdym razie były jakieś reklamy z atb a jeździli wszyscy głównie na rowerach przełajowych, takie kolarki na oponach w teren. Chwile popatrzyłem i aż szkoda było że nie mogę wystartować :) Jak sprawdziłem w domu tutaj wpisowe na takie zawody to ...4 euro. Pewnie nie ma w tym bufetów ale cena zachęcająca.
Zawody w Hoogerheide © Krasu
Jak widać trenują od najmłodszych lat © Krasu

Kategoria Holandia