Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi krasu z wioski Golanka. Mam przejechane 23890.85 kilometrów w tym 1779.10 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.07 km/h i jest mi z tym dobrze.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy krasu.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
12.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura min:
Temperatura max:
Podjazdy: m
Kalorie: 350 kcal
Rower:Różne

Na miasto.

Sobota, 6 grudnia 2014 · dodano: 06.12.2014 | Komentarze 1

Po tygodniu iście zimowych temperatur dziś miłe zaskoczenie. Słoneczko i jeden z wyświetlaczy na mieście pokazywał nawet 10 stopni na plusie. Niestety jak tylko słońce się chowało za chmury to od razu czuć było chłodem. Dlatego też zaraz po południu wyskoczyłem coś pojeździć, w sumie to po mieście się pokręciłem. A wieczorem z salonu taki oto widok cieszył moje oczy.
Wieczorem widok z salonu niczym z pocztówki © Krasu
Ciekawy budynek koło lini kolejowej © Krasu



Dane wyjazdu:
14.50 km 0.00 km teren
01:10 h 12.43 km/h:
Maks. pr.:29.00 km/h
Temperatura min:1.0
Temperatura max: 2
Podjazdy:100 m
Kalorie: 385 kcal
Rower:Różne

Centrum.

Niedziela, 30 listopada 2014 · dodano: 03.12.2014 | Komentarze 0

Przejażdżka do centrum do kilku sklepów. Niestety zima zawitała i tutaj. Tak mi ręce zmarzły w drodze że musiałem kupić rękawiczki w sklepie sportowym aby jakoś wrócić. Na ulicach już świąteczne przystrojenia a na rynku postawione podesty, chyba pod lodowisko. Na ulicach za to można spotkać paleniska do ogrzania się - wypas. Tym bardziej  że temperatura tutaj oscyluje teraz koło 0-5 stopni. U nas jak jest -30 to nawet takich nie widziałem.
Bergen op Zoom - mozna ogrzać się na ulicy © Krasu
Świąteczne ozdoby w centrum © Krasu


Kategoria Holandia


Dane wyjazdu:
30.00 km 1.00 km teren
01:30 h 20.00 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura min:
Temperatura max:
Podjazdy: 50 m
Kalorie: 800 kcal
Rower:Różne

Tholen

Niedziela, 23 listopada 2014 · dodano: 29.11.2014 | Komentarze 4

Tholen to małe miasteczko usytuowane przy kanale często uczęszczanym przez statki, te małe i większe. Dlatego też posiada przystań, w której można zobaczyć różnego rodzaju pływające wynalazki. Wiele z nich jest zamieszkałe na stale, po prostu takie domy na wodzie. Znudzi Ci się okolica to płyniesz gdzie indziej :)
Tholen, małe miasteczko z przystanią © Krasu
Przystań w Tholen © Kras
Anne II, przycumowana w Thoeln © Krasu

Można zobaczyć też domki z własnymi przydomowymi przystaniami. Wychodzisz po obiedzie na taras i wskakujesz od razu na łódkę.
Przystań w Tholen © Krasu

Spotkałem też pozostałości po fortyfiakcjach obronnych. Na przykład taką armatkę, dostaniesz z takiej to od razu na dno.
Cel, pal! © Krasu
Jako że jest to Holandia, to oczywiście nie mogło zabraknąć i wiatraków. Zresztą bardzo fajne są te stare wiatraki, chciałbym kiedyś zwiedzić jakieś od środka.
Holenderski wiatrak © Krasu
W centrum miasta jest wiele bardzo fajnych uliczek, takich ciasnym z klimatem.
Ulice Tholen © Krasu
Na jednej z przecznic znalazłem fajnego garbusa, zapakowanego i gotowego do jazdy!
Garbus gotowy na przygody © Krasu




Dane wyjazdu:
20.50 km 5.00 km teren
01:10 h 17.57 km/h:
Maks. pr.:43.50 km/h
Temperatura min:
Temperatura max:
Podjazdy:373 m
Kalorie: 593 kcal
Rower:Różne

Czas się coś poruszać.

Sobota, 15 listopada 2014 · dodano: 16.11.2014 | Komentarze 0

Już długo nic nie jeździłem, a to czasu nie było, a to pogoda kiepska. Dziś w końcu wybrałem się na małe kręcenie po okolicy, pogoda od rana kiepska ale popołudniu się przejaśniło to w drogę. Żeby nogi całkiem nie zardzewiały.
Widok na Markiezatsmeer © Krasu
Prawie jak dzikie konie ;) © Krasu
Wieża widokowa z której robiłem zdjęcia © Krasu



Dane wyjazdu:
29.77 km 2.00 km teren
02:00 h 14.88 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura min:16.0
Temperatura max:
Podjazdy:122 m
Kalorie: 867 kcal
Rower:Różne

Bergen op Zoom - centrum.

Niedziela, 26 października 2014 · dodano: 26.10.2014 | Komentarze 0

Dziś pomimo kiepskiej pogody wypad na rowerze do centrum. Zajeżdżam a tam wojsko USA z lat 40tych ;) No tak przecież jest tydzień kanadyjski i obchody 70lecia odzyskania niepodległości. Nie dziwią też zatem i okopy na rynku ;)
Bergen op Zoom leży na południu Holandii w Brabancji Północnej, tuż przy granicy z Belgią. Wyczytałem na internecie że było to miasto cyrkowców i innych ludzi występujących na jarmarkach. W ubiegłym tygodniu widziałem tutaj cyrk, także może dalej mają coś wspólnego z tą tradycją.

Główny plac w mieście © Krasu

Znakomitości miasta dobrze ufortyfikowane! © Krasu
Żołnierze się już pakują © Krasu
Nie może zabraknąc popitki! © Krasu
Sprzętów szybko przybywa © Krasu
Wojsko się pakuje, a ja jadę dalej w miasto. Poruszanie się po mieście rowerem jest super. Praktycznie wszędzie ścieżki rowerowe albo kontrapasy. Ale to podobno standard w Holandii. Tutaj to nawet do dziury zabitej dechami z jednym domkiem może być porządna, szeroka ścieżka rowerowa. Starówka Bergen op Zoom przypadła mi do gustu. Wąskie uliczki, dużo akcentów rowerowych. Restauracje z ogródkami, po prostu sielanka. Jest niedziela przed południem także ruch samochodowy praktycznie zerowy. Tylko ludzie to biegający, to na porannej przejażdżce rowerowej. Tutaj to posiadanie nawet 4 małych dzieci nie jest problemem w jeździe na rowerze, pakujesz je do takiego oto sprzętu i w drogę!

Rodzinny rower © Krasu

Kamienice na rynku © Krasu

W centrum pełno flag kanadyjskich © Krasu

Wąskie uliczki © Krasu

Wieża katedry w samym centrum © Krasu

Znaleść można tutaj nawet i domy kryte strzechą © Krasu

Pozostałości po fortyfikacjach bojowych © Krasu
Fonatanna w parku © Krasu
Stara brama miejska © Krasu

Wyjechałem też troche za miasto na zachód, gdzie udało mi się zobaczyć w końcu stary, Holenderski młyn jak z pocztówki. Pełno tutaj tych nowoczesnych turbin prądowych a ciężko znaleść właśnie taki zabytkowy. Ten był nawet na sprzedaż, także czas zbierać eurasy na nowe lokum ;P



Jak Holandia to i wiatrak © Krasu

Troche stary ale by odremontował :D © Krasu

Wracając przez wioski napotkałem na ciekawą hodowle, takie to barany z kręconymi rogami.


Zakręcone barany © Krasu

Co ciekawe Bergen op Zoom ma dwa miasta partnerskie a jednym z nich jest nasz polski Szczecinek.


Bergen op Zoom © Krasu


Kolejną ciekawostką jest fakt, że Bergen op Zoom posiadało dawniej dostęp do morza. Hoelndrzy wybudowali jednak groble oddzielającą zatokę od morza. Dalej jednak komunikacja morksa jest utrzymana poprzez kanały. Dlatego nadal działa port, rozwinięty jest również przemysł. Widziałem nawet jakas małą rafinerie ropy naftowej.


Port w Bergen op Zoom © Krasu

Trochę towarów z różnych stron świata © Krasu



Dane wyjazdu:
29.23 km 1.00 km teren
02:00 h 14.62 km/h:
Maks. pr.:31.00 km/h
Temperatura min:
Temperatura max:
Podjazdy:178 m
Kalorie: kcal
Rower:K r o s s

Markiezaatsmeer - morze to, czy jeszcze nie morze ?

Sobota, 18 października 2014 · dodano: 19.10.2014 | Komentarze 0

Stary pomost © Krasu
Dzisiaj wycieczka wokół następnego zbiornika wodnego niedaleko mieszkania. Początek trasy taki sam jak podczas objazdu Binnenschelde, w pewnym momencie jednak odbijam na zachód groblą ze ścieżką rowerową oczywiście. Wałem własnie oddzielono tą część morza i powstało w sumie chyba jezioro. Nie próbowałem wody to nie wiem czy była słona, w każdmy bądź razie dużo było muszli jak nad morzem, chociaż plaże były malutkie i tylko kamieniste. Za to bardzo ładne widoczki, z wiatrakami w tle. Między jedną groblą a następną utworzono kanał, którymi pływają statki i to w miarę duże. Kanał ten prowadzi chyba do portu w Antwerpii. Po drodze miałem do szukania kilka skrzynek GC, jednak po odnalezieniu pierwszej okazało się że zapomniałem czegoś do pisania, także dalej już nie szukałem.
Markiezaatsmeer © Krasu
Kanał dla statków © Krasu
erh
Wiatraków tutaj nie brakuje © Krasu
Wałem dojeżdżam do autostrady, potem polnymi drogami do miejscowości Hoogerheide, skąd już znanymi mi ścieżkami do Bergen op Zoom. Po drodze mijam czołg, jak widać tutaj też pamiętają jeszcze o wojnie.

Relikwie przeszłości © Krasu
Jedna z ulic w Hoogerheide © Krasu




Dane wyjazdu:
28.12 km 1.00 km teren
02:00 h 14.06 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura min:
Temperatura max:
Podjazdy:293 m
Kalorie: 816 kcal
Rower:Różne

Po okolicy.

Niedziela, 12 października 2014 · dodano: 18.10.2014 | Komentarze 0

Kilka ładnych kilometrów zrobiłem na stację benzynową żeby dopompować powietrza bo nie mam tutaj żadnych rowerowych narzędzi ani sprzętu. Przy okazji znalazłem kilka skrzynek GC. Tuż pod domem przebiegała trasa maratonu biegowego, kibicowaliśmy przez okno ;) Można tutaj znaleźć masę rowerowych akcentów.
Holandia © Krasu
Wiadro na wiaderku wiadrem pogania © Krasu
Słabe maskowanie ;) © Krasu

Kategoria GC, Holandia


Dane wyjazdu:
9.00 km 0.00 km teren
00:35 h 15.43 km/h:
Maks. pr.:25.00 km/h
Temperatura min:18.0
Temperatura max:
Podjazdy: 86 m
Kalorie: 436 kcal
Rower:Różne

Pierwsze kilometry w ojczyźnie rowerów - wokół jeziora Binnenschelde - Bergen op Zoom, Holandia

Wtorek, 7 października 2014 · dodano: 11.10.2014 | Komentarze 3

Tak się złożyło że akurat jestem w Holandii. Niestety znowu bez swojego roweru. Udało mi się jednak pożyczyć jakiś rower. Strasznie mały na mnie bo koła nawet 24 cale, ale zawsze jeździł. Koło mieszkania jest jeziorko, więc pierwsza trasa musiała być w około jeziora. Pełno tutaj dobrej jakości dróg rowerowych, pełna kultura kierowców w stosunku do rowerzystów, masę  rowerzystów - no po prostu zarąbiście. Jedynym minusem jest to że ja lubię góry a tutaj płasko wszędzie. Mam nadzieję że uda mi się bardziej zwiedzić ten kraj na rowerze. Ciekawostką może być to że pobiłem rekord jeżdżenia rowem... jak najniżej bo w depresji 21 metrów poniżej poziomu morza.
W krainie wiatraków © Krasu
Jezioro Binnenschelde © Krasu
Przykład holenderskich ścieżek rowerowych © Krasu
Mieszkania nad samym jeziorem © Krasu



Dane wyjazdu:
35.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura min:
Temperatura max:
Podjazdy: 50 m
Kalorie: kcal
Rower:K r o s s

Tuchów - transportowo.

Środa, 1 października 2014 · dodano: 11.10.2014 | Komentarze 0

Transportowo.


Dane wyjazdu:
10.00 km 0.00 km teren
h 0:00 km/h:
Maks. pr.: km/h
Temperatura min:
Temperatura max:
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

GC w krainie szampana.

Wtorek, 16 września 2014 · dodano: 18.10.2014 | Komentarze 0


Pszczelarz © Krasu
Wybrałem się pozbierać trochę winogrona na szampana we Francji a dokładniej to właśnie w Szampanii. Korzystając z okazji pokeszowałem trochę po mieście. Niestety na piechotkę bo nie było skąd roweru załatwić. Bardzo piękny rejon i fajne miasto - Reims.
Chciałoby się powiedzieć że pierwsze zdjęcie sam robiłem, ale to tylko zdjęcie zdjęcia. W parku była bardzo ciekawa wystawa o pszczelarstwie, zdjęcia z całego świata, spędziłem tam dużo czasu na oglądaniu tej wystawy.
Katedra Notre Dame w Reims © Krasu
W mieście można zobaczyć między innymi katedrę Notre Dame. Nie wiedziałem czy to ta słynna katedra, po poszepraniu okazało się, że katedr Notre Dame jest co najmniej kilkanaście a ta najsłynniejsza jest w Paryżu. Chociaż te w Reims wydaje mi się być nawet ładniejsza.
Makieta katedry w Reims © Krasu
Region słynie z produkcji szampana, w ogóle to stąd się wywodzi szampan jak sama nazwa wskazuje - Champagne. Nie wiem czy określenie - winiarnia - jest dobre jeśli się produkuje szampana a nie wino, ale właśnie jedną z nich odwiedziłem. Wygląda bardziej niż zamek czy pałac niż zakład produkcyjny.
Vranken Pommery © Krasu
Vranken Pommery © Krasu
Znalazłem kilka bardzo fajnych skrzynek GC, kilka też nie udało się odnaleźć. Wersje mikro mają tam naprawdę mikroskopijne.
Skrytka mikro i moje spracowane ręce © Krasu
Kilka dni pracowałem w pobliżu linii kolejowej TGV. Przejeżdżający pociąg robi wrażenie, odgłos bardziej jak od odrzutowca niż pociągu. Niestety nie miałem okazji przejechać się tym cackiem.
Stoi na stacji lokomotywa - tym razem to TGV © Krasu
Nie zabrakło i polskich akcentów!
Elegancik w dobrym stanie © Krasu
Biorąc pod uwage jak jeżdża francuzi to naprawdę cud, że sie ten maluszek uchował. Tam stuknięcie kogoś przy parkowaniu to normalka, po to w końcu są zderzaki!
Najbardziej jednak podobały mi się małe miasteczka, gdzieś na wzgórzach pośród niekończących sie winnic.
Sielskie widoczki, aż się miło pracowało © Krasu
Winnice po horyzont © Krasu
Bardzo piękny region, muszę tu kiedyś wrócić na rowerze!


Kategoria GC