Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi krasu z wioski Golanka. Mam przejechane 23890.85 kilometrów w tym 1779.10 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.07 km/h i jest mi z tym dobrze.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy krasu.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
16.20 km 7.00 km teren
01:21 h 12.00 km/h:
Maks. pr.:46.40 km/h
Temperatura min:3.0
Temperatura max:
Podjazdy: m
Kalorie: 262 kcal
Rower:K r o s s

Jesienne błotko.

Wtorek, 26 października 2010 · dodano: 28.10.2010 | Komentarze 0

Tak mnie naszło po pracy żeby w końcu wyskoczyć na rower. Ostatnio mało jeżdżę, do pracy jadę autem bo zimno, poza tym mamy teraz sezon w pracy i pracuję intensywnie po 10 godzin więc po prostu się nie chce ;)

Miało być spokojne poszwendanie się po lesie aby zobaczyć jesień, a wyszło kręcenie po nowych leśnych ścieżkach, ucieczka przed psem przez zradlone pole, górki, masa błota i na koniec kapeć a ja bez dętki. Na szczęście wtedy już wracałem więc tylko jakiś kilometr na piechty ;) Rower po przejeździe przez pole zwiększył wagę dwukrotnie, opony urosły gdzieś do 5.0 :P Ale tego mi trzeba było, dużo lepiej się czułem po wyszaleniu się w terenie :)


Jesień w całej okazałości. © Krasu


Słońce zachodzi coraz wcześniej... © Krasu


Troszke sie ubrudził na koniec sezonu ;) © Krasu


Dane wyjazdu:
28.00 km 0.00 km teren
01:18 h 21.54 km/h:
Maks. pr.:45.00 km/h
Temperatura min:2.0
Temperatura max:
Podjazdy: m
Kalorie: 481 kcal
Rower:K r o s s

Praca.

Niedziela, 10 października 2010 · dodano: 10.10.2010 | Komentarze 0

Kategoria Praca


Dane wyjazdu:
27.90 km 0.00 km teren
01:13 h 22.93 km/h:
Maks. pr.:45.50 km/h
Temperatura min:2.0
Temperatura max:
Podjazdy: m
Kalorie: 450 kcal
Rower:K r o s s

Praca.

Czwartek, 7 października 2010 · dodano: 07.10.2010 | Komentarze 0

Coraz zimniej :/
... © Krasu
Kategoria Praca


Dane wyjazdu:
27.90 km 0.00 km teren
01:17 h 21.74 km/h:
Maks. pr.:48.00 km/h
Temperatura min:5.2
Temperatura max:
Podjazdy: m
Kalorie: 450 kcal
Rower:K r o s s

Praca.

Środa, 6 października 2010 · dodano: 07.10.2010 | Komentarze 0

Standardzik ;)
Kategoria Praca


Dane wyjazdu:
28.30 km 0.00 km teren
01:14 h 22.95 km/h:
Maks. pr.:38.30 km/h
Temperatura min:721.0
Temperatura max:
Podjazdy: m
Kalorie: 458 kcal
Rower:K r o s s

Praca.

Wtorek, 5 października 2010 · dodano: 06.10.2010 | Komentarze 0

Standardowo, w południe fajnie cieplutko, jak wracam już trochę chłodno ale za to przepięknie ugwieżdżone niebo.

A tu światełko z podziemi ;)
Wielicka latarynka. © Krasu
Kategoria Praca


Dane wyjazdu:
27.90 km 0.00 km teren
01:10 h 23.91 km/h:
Maks. pr.:43.30 km/h
Temperatura min:7.0
Temperatura max:
Podjazdy: m
Kalorie: 436 kcal
Rower:K r o s s

Praca.

Poniedziałek, 4 października 2010 · dodano: 05.10.2010 | Komentarze 0

Halny czasami zatrzymywał w miejscu ;)
Kategoria Praca


Dane wyjazdu:
80.30 km 60.00 km teren
05:59 h 13.42 km/h:
Maks. pr.:44.50 km/h
Temperatura min:1534.0
Temperatura max:
Podjazdy: m
Kalorie: 1221 kcal
Rower:K r o s s

Liwocz.

Piątek, 24 września 2010 · dodano: 26.09.2010 | Komentarze 1

Końcówka wakacji nie rozpieszczała z pogodą, także jeździłem praktycznie tylko do pracy. Już myślałem że nie uda mi się spełnić maluczkich celów postawionych sobie na ten sezon z wielką rezerwą, w końcu to był mój pierwszy sezon i nie znałem w ogóle swoich możliwości. Jednym z nich było przejechanie pierwszej w życiu setki, udało mi się to kilka tygodni temu. Jednak wyjazd na Liwocz, który gdzieś tam mi siedział od zimy w głowie, dał mi dużo więcej radości. Liwocz to górka mająca 562 m.n.p.m., niby nie dużo ale to najwyższy szczyt pogórza ciężkowickiego, na skraju którego mieszkam. Leży on na drugim końcu tego pogórza, a przez całe ciągnie się "pasmo brzanki" czyli pasmo różnej wielkości górek, w większości zalesionych. Przez całość poprowadzony jest szlak pieszy, którym jechałem. Wyruszyłem dość późno bo dopiero około 10, wcześniej miałem kilka spraw do załatwienia. Może to i dobrze bo wracając zachód słońca zastałem w świetnym widokowo miejscu.
Zachód słońca na pogórzu. © Krasu

Na początek ostry podjazd pod Brzanke (534 mnpm), tam chwilka przerwy na wieży i dalej w drogę. Dalej to ciągle w dół, górę, dół, górę :) Bardzo fajna trasa, w lesie już daje o sobie znać jesień.
Jesień się już wprasza do lasów. © Krasu

Leśna droga. © Krasu

W lesie mnóstwo grzybiarzy i grzybiarek :P Ja też się pokusiłem o kilka na obiadek ;)
Pyszne muchomorki. © Krasu

Po ponad półtorej godzinie jazdy moim oczom ukazuje się w końcu mój cel wyprawy.
Liwocz w oddali. © Krasu

Kilka razy szlak opuszcza lasy.
Krosik odpoczywa na łące. © Krasu

Próba samowyzwalacza ;) © Krasu

Na mojej trasie jest tylko jeden sklep, z tych co to klient jest intruzem, a pani sprzedająca to w ogóle idzie do domu i przychodzi co jakiś czas jak się kolejka przed sklepem ustawi. Pogadałem więc z miejscowymi, panem który twierdzi że na Liwocz to w ogóle nie dojadę, a jak już to z 5 godzin mi zajmie bo bagna ;) W końcu przychodzi pani ekspedientka, musi przeżyć ten ból i mnie obsłużyć. Zakupuje mały obiadek, który spożywam kilka kilometrów dalej w lesie, przy Rysowanym Kamieniu.
Obiadek. © Krasu

Posilony ruszam dalej, bagna wprawdzie są, ale w większości przypadków to źródełka które da się ominąć. Jestem coraz bliżej.
Cel coraz bliżej. © Krasu

Ostatni podjazd to dla mnie armagedon, postanowiłem sobie że nie będę prowadzić w ogóle podczas podjazdu, no ale nie wiedziałem co mnie czeka :P Ostatni odcinek który miał może z 100 metrów męczyłem prawie pół godziny, po kilka obrotów korba, bo albo stawiało dęba albo koło traciło przyczepność. Czasem gdy próbowałem ruszać to zamiast zyskiwać to się cofałem. Ale jak człowiek uparty to co poradzisz :P W końcu moje męczarnie zostały nagrodzone.
Krzyż na Liwoczu. © Krasu

Pierwsze co robię to kładę rower na ziemi i kładę się spać na ławeczce, ten podjazd dał mi ostro popalić. Po 15-20 minutach dochodzę do siebie i zaczynam się rozglądać po okolicy :)
Jest tutaj dużo figur/pomników, szopka, mini kościół z krzyżem na dachu, który jest jednocześnie wieżą widokową. Widoki piękne ale przejrzystość powietrza kiepska więc daleko nie było widać, muszę tu kiedyś zajrzeć w zimie przy zmrożonym powietrzu :)
Jan Paweł II © Krasu

Szopka, chyba całoroczna ;) © Krasu

Widoki z wieży. © Krasu

Krzyż, chyba lubi pioruny :P © Krasu

Wracam tą samą trasą, jedzie mi jednak tak jakoś lepiej, czuje że udało mi się zrealizować cele i teraz może już przychodzić jesień, jednak ja poproszę złotą, ciepła, suchą i długą :P
Niestrudzony wojownik. © Krasu

Moje pogórze. © Krasu


Dane wyjazdu:
27.80 km 1.00 km teren
01:09 h 24.17 km/h:
Maks. pr.:43.50 km/h
Temperatura min:1323.0
Temperatura max:
Podjazdy: m
Kalorie: 425 kcal
Rower:K r o s s

Praca.

Czwartek, 23 września 2010 · dodano: 23.09.2010 | Komentarze 0

Dziś już trochę cieplej.
Szkoda że nie wziołem rowerka ;) © Krasu
Kategoria Praca


Dane wyjazdu:
27.80 km 0.00 km teren
01:14 h 22.54 km/h:
Maks. pr.:44.30 km/h
Temperatura min:922.0
Temperatura max:
Podjazdy: m
Kalorie: 456 kcal
Rower:K r o s s

Praca.

Środa, 22 września 2010 · dodano: 22.09.2010 | Komentarze 0

Standard. Zimno.
Salamandra zażywająca kąpieli. © Krasu
Kategoria Praca


Dane wyjazdu:
27.70 km 0.00 km teren
01:13 h 22.77 km/h:
Maks. pr.:40.30 km/h
Temperatura min:1126.0
Temperatura max:
Podjazdy: m
Kalorie: 432 kcal
Rower:K r o s s

Pracowoooo

Wtorek, 21 września 2010 · dodano: 22.09.2010 | Komentarze 0

Wieczorkiem jak wracam po drugiej zmianie to widoki cudne, księżyc w pełni, w dolinkach gęsta mgła z której wyrastają pagóry. Tylko zdeczka zimno ;)
Podobnie jak wyrastały w weekend tatry ;)
Poranne tatry słowackie. © Krasu
Kategoria Praca