Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi krasu z wioski Golanka. Mam przejechane 23890.85 kilometrów w tym 1779.10 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.07 km/h i jest mi z tym dobrze.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy krasu.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
28.00 km 0.00 km teren
01:16 h 22.11 km/h:
Maks. pr.:42.10 km/h
Temperatura min:1422.0
Temperatura max:
Podjazdy: m
Kalorie: 451 kcal
Rower:K r o s s

Praca.

Poniedziałek, 26 lipca 2010 · dodano: 27.07.2010 | Komentarze 0

Standardowo II zmiana. Przyjemnie chłodno.
Kategoria Praca


Dane wyjazdu:
65.70 km 5.00 km teren
03:19 h 19.81 km/h:
Maks. pr.:60.70 km/h
Temperatura min:1635.0
Temperatura max:
Podjazdy: m
Kalorie: 1140 kcal
Rower:K r o s s

Nad Dunajec.

Piątek, 23 lipca 2010 · dodano: 25.07.2010 | Komentarze 0

Przez Wał i Jurasówke. Podczas podjazdu pod Wał, w lesie zostałem zaatakowany przez niezliczone siły wroga, wybijałem ile się dało ale ciągle napływały posiłki, musiałem uciekać z lasu ile sił w nogach, dopiero za lasem wybiłem do reszty wszystkie bąki. Normalnie w życiu tyle naraz nie widziałem, ciągnął się za mną cały rój. Kmy do pracy plus wycieczka popołudniowa.

Dane wyjazdu:
27.70 km 0.00 km teren
01:14 h 22.46 km/h:
Maks. pr.:43.30 km/h
Temperatura min:1728.0
Temperatura max:
Podjazdy: m
Kalorie: 438 kcal
Rower:K r o s s

Praca.

Czwartek, 22 lipca 2010 · dodano: 22.07.2010 | Komentarze 0

Standard.
Kategoria Praca


Dane wyjazdu:
27.80 km 0.00 km teren
01:14 h 22.54 km/h:
Maks. pr.:46.30 km/h
Temperatura min:1732.0
Temperatura max:
Podjazdy: m
Kalorie: 443 kcal
Rower:K r o s s

Praca.

Środa, 21 lipca 2010 · dodano: 21.07.2010 | Komentarze 0

Standard :)
Kategoria Praca


Dane wyjazdu:
38.20 km 8.20 km teren
02:36 h 14.69 km/h:
Maks. pr.:43.00 km/h
Temperatura min:1727.0
Temperatura max:
Podjazdy: m
Kalorie: 632 kcal
Rower:K r o s s

Co ma wspólnego maczeta i rower ?

Wtorek, 20 lipca 2010 · dodano: 20.07.2010 | Komentarze 0

A no dużo, obydwu tych rzeczy można używać do tarasowania drogi przez zarośla, krzaki, trawy itp ;) Raz nawet mnie "ostrężyna" za głowę złapała bo za nisko rosła i się wbiła, na szczęście na tyle mocno utkwiła w głowie że się urwała a moja skóra nie puściła ;P Jednak trzeba będzie niedługo pomyśleć o kasku ;)
kmy z pracy plus wypad w pobliskie chaszcze, krzaki i laski ;) W promieniu kilka km mam takie górki że ciężko wypchać, nie wiedziałem nawet że takie coś tu jest :P Ale jak się dawniej po drogach tylko jeździło a tu całą frajda ukryta po lasach :D
Odkryłem też nowy rodzaj muszek, lecą przed oczami równo zemną, po czym się zatrzymują i buch w oko, i tak kilka razy aż tego nie zabije, normalnie jakieś kamikadze, a upierdliwe że hoho.
28km w ciągu godziny i 10 min a reszta mordowanie dziewiczego terenu :P
Kategoria Praca


Dane wyjazdu:
46.80 km 26.80 km teren
03:29 h 13.44 km/h:
Maks. pr.:55.50 km/h
Temperatura min:2333.0
Temperatura max:
Podjazdy: m
Kalorie: 707 kcal
Rower:K r o s s

Okoliczne górki.

Niedziela, 18 lipca 2010 · dodano: 18.07.2010 | Komentarze 0

Cały tydzień odpoczywałem od rowerku i w końcu nie wytrzymałem i pojechałem dziś :) Jako że ciągle upalnie to postanowiłem pojeździć w terenie, zawsze to mniej grzeje niż od asfaltu. Prognozy nie był za ciekawe także postanowiłem pokrążyć po okolicy tak, żeby mieć w miarę blisko do domu w razie "W". Z domu asfaltem na nosalową, potem żółtym szlakiem rowerowym do Lubaszowej, skąd czarnym pod klasztor, następnie żółtym na bacówkę. Tam mała przerwa i dalej niebieskim szlakiem z Brzanki do Ciężkowic. W kilku miejscach nieprzejezdny rowerem, ale da się jakoś przejść. Nawet do wodospadu dotarłem. Po drodze na chwilke sie zatrzymałem jeszcze na Dąbrach. Najtrudniejszy to odcinek od wodospadu do skały grunwald, masa kamieni i korzeni, no i porobione schodki, jechałem ile tylko mogłem. Tempo dziś założyłem spacerowe, także chciałem jak najwięcej jechać a nie prowadzić.
Miejsce zagłady żydów z getta w rzepienniku. © Krasu

Chłodzenie picia w "wodospadzie" Ciężowickim. © Krasu

Walka rycerzy ;) © Krasu

Miecze koło skały Grunwald. © Krasu


Sory za kiepską jakość zdjęć, ale nie miałem aparatu tylko komórkę.

Dane wyjazdu:
28.00 km 0.00 km teren
01:17 h 21.82 km/h:
Maks. pr.:42.50 km/h
Temperatura min:1741.0
Temperatura max:
Podjazdy: m
Kalorie: 484 kcal
Rower:K r o s s

Praca.

Poniedziałek, 12 lipca 2010 · dodano: 14.07.2010 | Komentarze 0

Na liczniku pojawiło się 41 stopni...
Kategoria Praca


Dane wyjazdu:
78.00 km 25.00 km teren
04:31 h 17.27 km/h:
Maks. pr.:53.10 km/h
Temperatura min:2036.0
Temperatura max:
Podjazdy: m
Kalorie: 1470 kcal
Rower:K r o s s

Eska Bike Maraton Tarnów 2010.

Sobota, 10 lipca 2010 · dodano: 12.07.2010 | Komentarze 0

Niestety tylko jako widz jak na razie :P Chodź nie do końca ;)
Mianowicie postanowiłem wybrać się do Tarnowa zobaczy start maratonu. Nigdy nie byłem na takiej imprezie także nie wiedziałem jak to w ogóle wygląda. Start o 11 także wyjechałem z domu coś po 8. Przez Tuchów, Karwodrze, Zawade i na lotnisko. Spokojnie po asfaltach. Byłem z godzinkę wcześniej, poplątałem się porobiłem zdjęć.
Około 11 usadowiłem się z aparatem niedaleko startu, po kolei wszyscy wystartowali. Porobiłem jeszcze zdjęć i tak gdzieś po 10 minutach stwierdziłem że nie będę czekać na koniec tylko jadę do domu. Tak się składa że trasa Mega/Giga biegła w kierunku mojego domu, przez Brzankę. Pomyślałem sobie że jak tylko mnie wpuszczą to pojadę za trasą zobaczę jak to w ogóle wygląda. Spokojnym tempem skierowałem się na górę św. Marcina, na pierwszym brukowym podjeździe mijam ostatniego zawodnika który już po pierwszym kmie złapał gumę ;) Podjeżdżam dalej a tam następnych kilka zawodników, wyprzedzam i jadę dalej. I tak kilka kilometrów jadę razem z zawodnikami, aż do momentu rozjazdu na mega. Bo ja skręcam na mega a większość z nich jedzie mini. Myślałem że przyjdzie mi samotnie już dalej jechać, ale nie mija kilka minut a doganiam jakąś grupkę. Pomimo ze nie miałem numeru startowego ani kasku, to nawet zostałem poczęstowany na bufecie napojami. Akurat miałem prawie pusty bidon także nie musiałem już zjeżdżać do sklepu z trasy tylko spokojnie pojechałem na brzanke. Atmosfera bardzo fajna, można pogadać podczas jazdy, pośmiać się, świetnie spędzony czas. Tylko chyba jakieś fatum bo widziałem ze 4 upadki, także nie wiem czy ja taki pechowy czy co :P Najgorszy to jak koleś za szybko wszedł w asfaltowy zakręt 90 stopni i przejechał po asfalcie do rowu :/ Męcząca trasa interwałowa z duża ilością odsłoniętych podjazdów co przy temperaturze ponad 30 stopni dawało w kość. Nie wiem po jakim czasie, bo nie popatrzyłem na starcie na licznik, dojeżdżam na Brzankę. Tutaj odpoczynek, uzupełnienie płynów i powoli mam zamiar się kierować do domu. Zjeżdżam na Burzyn bo odprowadzam do Tuchowa zawodniczkę która rezygnuje z dalszej jazdy. Po czym wracam do domku na obiad. Bardzo pozytywne wrażenia z maratonu pomimo że nie startowałem, ale za rok jadę ten maraton nie ma bata :D Poniżej kilka fotek.

Panorama Tarnowe ze wzgórza św. Marcina © Krasu


Przed Startem Bike Maratonu w Tarnowie. © Krasu


Start jednego z sektorów. © Krasu


Dane wyjazdu:
27.60 km 0.00 km teren
01:07 h 24.72 km/h:
Maks. pr.:41.00 km/h
Temperatura min:1329.0
Temperatura max:
Podjazdy: m
Kalorie: 423 kcal
Rower:K r o s s

Praca.

Piątek, 9 lipca 2010 · dodano: 10.07.2010 | Komentarze 0

Standardowo.
Kategoria Praca


Dane wyjazdu:
27.70 km 0.00 km teren
01:09 h 24.09 km/h:
Maks. pr.:43.00 km/h
Temperatura min:1427.0
Temperatura max:
Podjazdy: m
Kalorie: 429 kcal
Rower:K r o s s

Praca.

Czwartek, 8 lipca 2010 · dodano: 08.07.2010 | Komentarze 0

Standardowo do pracy.
Przed chwila wyskoczyłem z aparatem do ogrodu. Zaciekawiły mnie takie oto siedliska, jak z dobrego rpg czy horrorów :D


Polukałem dokładniej po tym skalniaku i znalazłem coś ciekawego, malutkie pajączki tyle co wyklute z kokonu :D Ich ilość powala, a to wszystko do jednej matki, która zresztą ich pilnowała :D